Rozstrzygnięcie sprawy sfałszowanych przeglądów technicznych przez pracowników stacji diagnostycznej
Wyrok w sprawie dotyczącej fałszywych przeglądów technicznych został wydany przez Sąd Rejonowy w Łęczycy. Proces rozpoczął się, gdy łęczycki prokurator złożył akt oskarżenia przeciwko 67-letniemu mężczyźnie, którego wtedy można było znaleźć na terenie jednej ze stacji diagnostycznych w powiecie zgierskim. Mężczyzna został uznany winnym za poświadczenie nieprawdy na temat wykonanych badań technicznych pojazdów w rejestrze inspekcji technicznej, certyfikatach i dowodach rejestracyjnych. W rzeczywistości, te testy nigdy nie miały miejsca. Dodatkowo przyjął korzyści finansowe za swoje działania.
Nie tylko on stanął przed sądem – trzech innych mężczyzn w wieku 36, 40 i 62 lata również musieli odpowiedzieć na zarzuty.
Akt oskarżenia powstał na skutek śledztwa, które ustaliło, że na stacji diagnostycznej dochodziło do fałszowania informacji dotyczących przeprowadzonych przeglądów technicznych różnych pojazdów. Pięciu diagnostów pracowało na tej stacji, w tym 67-latek.
Z informacji zdobytych podczas śledztwa wynikało, że jednym z klientów stacji był właściciel firmy budowlanej. Działał on w taki sposób, że zlecał swoim kierowcom przewożenie ładunków o masie przekraczającej dopuszczalną wartość. Tego typu działanie prowadziło do pogorszenia stanu technicznego pojazdów. Dodatkowo, oprócz standardowej opłaty za przegląd techniczny, wręczał diagnoście korzyści finansowe – 100 zł za ciężarówkę i 50 zł za samochód osobowy. Te informacje udostępnił Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.